Jak się pracuje w szkole bez ocen? Wesoło! Lekcja może czasami przypominać pobyt na placu zabaw, a klasówka… Zastanawialiście się czasami: po co są prace klasowe? Z czysto technicznego punkt widzenia. Czemu służą? Kto zyskuje na ich wypełnianiu, a kto być może traci? W moim odczuciu, odtwarzanie wybranych przez nauczyciela […]
ocenianie kształtujące
Koniec roku coraz bliżej. Rośnie presja związana z koniecznością sprawdzania wiedzy i umiejętności dzieci. Jak to dobrze jednak, że można tradycyjną pracę klasową zorganizować nieco inaczej 😉 A wszystko dzięki wymianie doświadczeń 😉 Kiedy szłam na drugie spotkanie w ramach Kawiarenki Metodycznej Budzących się Polonistów, nawet nie przypuszczałam, jakie owoce […]
Ocenianie kształtujące jest dla mnie najlepszym sposobem przekazania dziecku informacji na temat jego umiejętności. Od jakiegoś czasu wciąż doskonalę system, dzięki któremu przepływ komunikatów będzie sprawny i czytelny. Zarówno dla dziecka i rodzica, jak i nauczyciela.
Mamy grudzień. Przyszedł czas na tradycyjne RUN-y. W tym roku zarówno na uczniów, jak i ich rodziców, czeka mała niespodzianka 😉
Uczniowie chyba nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać. Czasami wchodzę na lekcję z myślą, że będą to zupełnie zwyczajne zajęcia (wiecie: praca z tekstem, rozwiązywanie zadań), a okazuje się, że było WOW.
Co lubią robić współczesne nastolatki? Skąd czerpią wiedzę? Z You Tuba 😀 Co zatem zrobić, by zachęcić młodych ludzi do poznania lektury? Poprosić o przygotowanie vloga 😉
Zastanawialiście się kiedyś, co uczniowie najbardziej lubią w szkole? Powiem Wam, przerwę 😀 I nic dziwnego, przecież funkcja towarzyska jest jedną z najważniejszych, które szkoła pełni.
Zebrania z rodzicami to temat, na który zwykle nie rozmawiamy. Ot, trzeba przyjść, powiedzieć, co jest do powiedzenia i po sprawie. Czy można inaczej?
Jednym z elementów pracy nauczyciela jest ocenianie. Czego? Postępów w nauce, stopnia opanowania przez ucznia wiedzy. Zwykle wyrażona cyfrą. Czy uczeń wiem, co umie? Nie sądzę. Czy nauczyciel lubi oceniać? To zależy.
Przeglądając ostatnio odmęty Sieci, trafiłam na taki oto obrazek. Skłoniło mnie to do pogłębienia refleksji na temat przydatności omawianych treści. I wiecie co? Doszłam do wniosku, że nic tak dobrze nie robi weryfikacji wymagań, jak ocenianie kształtujące.
W trakcie lekcji otwartej, przeprowadzonej z moimi czwartakami w obecności ich rodziców (przeczytacie o niej <tu>), okazało się, że nie wszystkie radzą sobie z rozpoznawaniem części mowy. Aby jak najszybciej zmienić ten stan rzeczy, zabrałam je dziś w kosmiczna podróż z Cząstkiem Stefanem.