| <źródło> |
Niemal tydzień temu byłam z dziećmi w kinie. Wiadomo: Dzień Wagarowicza, a na ekrany weszły “Kamienie na szaniec”. Grzechem byłoby się nie wybrać.
Nie, nie podobał mi się ten film.
Obejrzeliśmy film akcji, nie historyczny.
| <źródło> |
Niemal tydzień temu byłam z dziećmi w kinie. Wiadomo: Dzień Wagarowicza, a na ekrany weszły “Kamienie na szaniec”. Grzechem byłoby się nie wybrać.
Nie, nie podobał mi się ten film.
Obejrzeliśmy film akcji, nie historyczny.
<źródło> W poszukiwaniu natchnienia na godzinę wychowawczą przekopywałam ostatnio bogactwo zwane Internetem. I zupełnie przypadkowo wpadłam na bardzo dobry artykuł poświęcony “Zmysłowym […]
Ćwiczycie z uczniami pisanie wypracowań, ale wciąż macie poczucie, że to jeszcze nie to? Spróbujcie z nimi zagrać! W charakterystykę, rozprawkę lub […]
“Dywizjon 303”- jedna z tych lektur, które albo się kocha, albo nienawidzi. Opowieść o ludziach zafascynowanych maszynami. Co zrobić, by nawet niechętni […]
Działania redakcyjne, związane z tworzeniem własnych tekstów, stanowią nie lada wyzwanie dla moich czwartoklasistów. Poznając przepis na opis przygody, sięgnęliśmy po “zasadę […]
2 komentarze “Kamieniem w szaniec”
Hmm pamiętam, że książka bardzo mi się podobała. Film pewnie kiedyś też obejrzę. Ale wiele negatywnych opinii już słyszałam. Tak czy siak myślę, że fajnie że dzieciaki o tym mówią, może któreś będzie chciało przeczytać 🙂 Swoją drogą te nasze lektury obowiązkowe nawet w ekranizacjach nie bardzo nam wychodzą :/
Pozdrawiam!
Ależ wychodzą i to pięknie… dzieciakom z "Lektur w kadrze" 😀