Regulaminy, kontrakty, umowy. Jak inaczej spisać ważne dla klasy elementy, by wydźwięk był pozytywny? A może by tak…
Kolonie to dobry czas na przemyślenia i testowanie rozmaitych rozwiązań. Również takich, które wprowadzić można będzie wraz z nastaniem września. Jednym z takich patentów było zeszłoroczne <drzewo zasad>. Podobnie może się mieć sprawa z kolejnym pomysłem.
pięć kroków- zróbmy je wspólnie 🙂
Miniony rok szkolny był dla mnie bardzo owocny. Z różnych względów. Jednym z nich jest niezaprzeczalnie rozwój osobisty i zmiana myślenia o wielu rzeczach. To, co wcześniej kiełkowało i było wyczuwalne “podskórnie”, nabrało realnych kształtów. Mowa tu między innymi o pozytywnym wpływie budowania relacji na proces uczenia się.
Istotnym aspektem takiego podejścia jest pozytywne wzmacnianie. Co zamiast nakazów i zakazów? Rozmowa i wspólnie wypracowane stanowisko. Dialogowanie, zamiast narzucania jedynie słusznej idei. Wskazywanie tego, co dobre, zamiast nieustannego strofowania. Czy to łatwe? Nie zawsze. Czy możliwe? Jak najbardziej.
Idąc tym tropem doszłam do wniosku, że może dobrym pomysłem będzie stworzenie czegoś na kształt instrukcji, zamiast tradycyjnego regulaminu. Czegoś na zasadzie: co zrobić, byśmy mogli się wspólnie dobrze bawić? Bo czy nie o dobrą zabawę chodzi podczas letniego wyjazdu?
I w ten sposób powstało nasze “Pięć kroków do udanych kolonii”. Zbiór najważniejszych haseł. Wszyscy wiedzą o co chodzi, przy zachowaniu minimum treści (to o tyle ważne, że nie wszystkie dzieci dobrze czytają 😉 ). Jeśli dodamy to tego proste grafiki, symbole, otrzymujemy przepis idealny. Myślę, że nie tylko na dobrze spędzony wakacyjny czas, ale też na później. Co myślicie?