Podmiot i orzeczenie to takie cwane bestie, które lubią stroić sobie z uczniów żarty. A gdy dochodzi do tego rozpoznanie rodzaju zarówno pierwszego, jak i drugiego, możemy oczekiwać prawdziwego, gramatycznego armagedonu ?
Rozpoznawanie części zdania oraz ich typów to ten element, który należy zrozumieć i zapamiętać jak odmianę rzeczownika przez przypadki (o jednym ze sposobów utrwalenia wiedzy przeczytacie <tu>). Aby usprawnić proces, wymyśliłam dla moich gimnazjalistów gramatyczną bajeczkę.
Kapryśne zdanie
Było sobie raz zdanie.Mieszkało na szkolnej tablicy.Uczniowska ręka ubrała je w kredową biel.Zabrakło w nim tylko kropki.Wszyscy się temu dziwili.Dziewczęta i chłopcy postanowili temu zaradzić.Zapytali nauczyciela o ten przypadek.“Dlaczego brakuje interpunkcji?”Usłyszeli zadziwiającą odpowiedź.“Podmiot i orzeczenie dyskutują o pierwszeństwie.Kropka, wykrzyknik i pytajnik czekają na decyzję.Zwycięzca debaty zdecyduje o końcowym znaku.Co myślicie o takim rozwiązaniu?Jakiego znaku nie przybędzie?”Uczniowie wraz z nauczycielem zachodzą w głowę.A może niczego nie brakuje?
Cała zabawa polega na tym, że w przygotowanym tekście ukryły się wszystkie rodzaje podmiotu (gramatyczny, logiczny, szeregowy i domyślny). Zadaniem uczniów jest wskazanie wykonawcy czynności w następujących po sobie wypowiedzeniach. Kolejny krok to określenie typu podmiotu.
Żeby dodatkowo wzbogacić ćwiczenia, na kolorowych kartonikach zapisałam wszystkie zdania i umieściłam, dzięki magnesom, na tablicy. Zanim uczniowie rozpoczęli pracę z tekstem, omówiliśmy zaprezentowane przykłady. Młodzi ludzie podchodzili do karteczek i umieszczali je w wyznaczonych miejscach (przy okazji sprawdziliśmy kto, ile zapamiętał z wcześniejszego wprowadzenia). Uczniowie zobowiązani byli wytłumaczyć, dlaczego przytwierdzają zdanie w tym, a nie innym miejscu tabeli.
Liczę na to, że ruch+kolory+ciekawa forma=sukces ? Gdybyście i Wy chcieli sprawdzić, czy moja gramatyczna bajeczka sprawdzi się na zajęciach, znajdziecie ją <tu>. Bawcie się dobrze!
4 komentarze “kapryśne zdanie”
Pani Asiu, genialny pomysł. Bajeczka fantastyczna, spróbuję ją sprawdzić na zajęciach.
Pozdrawiam, Elżbieta
Bardzo mi miło, dziekuję 🙂 To jedno z ćwiczeń, które wymysliłam dawno temu i zapomniałam o nim. Na szczęście przeglądam czasami segregatory z pomocami 😀
Super !
😀