Analiza tekstów literackich to fascynujące zajęcie, pod warunkiem…że napisane są w powszechnie rozumianym, przystępnym języku. “Bogurodzica” zdecydowanie do takich nie należy ?
Lubię pracować z licealistami. Pomimo różnych opinii na temat młodego pokolenia, cenię prezentowane poczucie humoru, łatwość w budowaniu kontekstów czy pomysłowość w sferze interpretacji. W tym roku dodatkowo cieszę się, ponieważ w pierwszej klasie znaleźli się uczniowie, z którymi pracowałam w gimnazjum (a nawet część szkoły podstawowej). Okazuje się, że wbrew wszystkiemu, w ich głowach zostało całkiem sporo informacji.
“Bogurodzica” dobrze narysowana
Przygotowując się do zajęć dotyczących “Bogurodzicy” wiedziałam, że wykorzystam przygotowaną już w zeszłym roku kartę pracy. Wtedy to, niesiona na skrzydłach myślografii, narysowałam treść pieśni. Dzięki przestrzennemu rozwiązaniu, udało się nie tylko omówić przywołane w zwrotkach zagadnienia, ale również odnieść się do ikonograficznego motywu deesis.
Doświadczenie podpowiadało mi, że: przeczytanie, omówienie, dokonanie przekładu na współczesną polszczyznę nie gwarantują zrozumienia i zapamiętania, o czym mówi nasza carmen patrium. A jednak przełożenie słów na obrazy i umożliwienie młodemu człowiekowi objęcia wzrokiem, daje doskonałe rezultaty (o czym się przekonałam i przy czym trwam).
#tablicaDnia
W pierwotnej wersji rysnotka pojawiła się jako notatka tablicowa, wykonywana równolegle do odczytywania i omawiania kolejnych wersów. Uczniowie zostali wyposażeni we własne schematy i uzupełniali je zgodnie z ustaleniami. Można jednak rozdać młodym ludziom rysunki i poprosić, by spróbowali samodzielnie go opracować (później, rzecz jasna, wspólnie omówić wyniki). Oba rozwiązania są równie satysfakcjonujące, zarówno dla nauczyciela jak i uczniów ?
Gdybyście mieli ochotę wykorzystać ze swoimi uczniami narysowana kartę pracy, znajdziecie ją <tu>. Może i dla Was taka forma okaże się prawdziwym zbawieniem ?
4 komentarze “‘Bogurodzica’ dla opornych ;)”
Świetna inspiracja! Taka "ścieżka" przyda się do wielu tekstów – zwłaszcza tych "mniej współczesnych"; dziekuję 🙂
A rysnotka przeleżała grzecznie w materiałach okrągły rok. I chociaż pokazuję ją na różnych spotkaniach z nauczycielami, dopiero teraz doczekała sie opisania na blogu 😉
Dzięki! Już nie wiem, ile razy muszę wyjaśniać tego bożyca, żeby wreszcie zapamiętali. Może teraz 🙂
Daj znać, czy się udało 😀