Czytanie ze zrozumieniem jest sztuką, której należy się nauczyć. Jak pracować z uczniami, aby nabyli tę umiejętność? Przede wszystkim: systematycznie ?
Nie każda lekcja musi odbywać się w obecności fajerwerków i wybuchów (trudno w to uwierzyć, prawda? ?). Dobrze jest zachęcić dzieciaki, od czasu do czasu, do skoncentrowania się nad żywym tekstem i zrobienia użytecznych dla nich notatek. Aby młodzi ludzie opanowali selekcjonowanie informacji, często proszę, aby do zadanego fragmentu zadali pytania (ciekawość to przecież pierwszy stopień do wiedzy).
Najczęściej ćwiczenie wygląda tak, że uczniowie pracują z podręcznikiem, ale zamiast rozwiązywać podane pod spodem zadania, wymyślają własne pytania. Odpowiedzi na nie zapisują w zeszytach, a samymi pytaniami wymieniają się rotacyjnie z kolegami i koleżankami. Ten, kto otrzyma gotowy zestaw, rozwiązuje go.
Czym kierują się dzieciaki wymyślając pytania? Najczęściej proszę, aby skoncentrowały się na tym, co je najbardziej zainteresowało. Innym razem pytają o to, co okazało się dla nich mało zrozumiałe. Jeszcze kiedy indziej zapisują takie zadania, jakie same chciałyby dostać.
Kiedy warto sięgnąć po tę formę pracy? Myślę, że każdy moment jest równie dobry ? Najchętniej sięgam po nią jednak wtedy, gdy rozpoczynamy omawianie całkiem nowej partii materiału lub powtarzamy wiadomości przed klasówka. I w jednym i w drugim przypadku mam okazje przekonać się, ile zostało w głowach moich podopiecznych. Każdorazowo muszą wszak dokonać analizy poznanego materiału, wybrać to, co ich zdaniem jest istotne i jeszcze rozwiązać losowo otrzymane zadania.
A jak Wy pracujecie nad kształtowaniem umiejętności czytania ze zrozumieniem? W grę wchodzą tylko gotowe ćwiczenia, czy macie inne sprawdzone metody?
6 komentarzy “dziesięć pytań”
Bardzo praktyczny pomysł, ja równiez często pracuję z rotacyjnie wędrującymi pytaniami uczniów – widać, jak różne pytania potrafią stworzyć do tego samego tekstu. Piękny plakacik – Canva?
pozdrawiam wiosennie
Canva 🙂 Niezbyt często z niej korzystam ostatnio, ale nadal lubię 😀
Słowo kluczowe – "systematycznie"; cudów nie ma, trzeba po prostu ćwiczyć :)Dziękuję za przypomnienie tej prostej metody.
Czasami nie trzeba czegoś nazywać ćwiczeniem, by nim było. Tego się trzymam i systematycznie ćwiczę 🙂
Fajerwerk czy fajerwerków?
Oczywiście, że fajerwerków 🙂 Dziękuję za czujność 😀