Odkąd sięgam pamięcią zawsze próbowałam zachęcać moich uczniów do czytania. I nie mam na myśli wyłącznie lektur (przymus zabija tu większość chęci). Czasami była to lista lektur nadobowiązkowych (do tej pory działa, choć co roku się zmienia). Innym razem akcja czytelnicza. Jak jest tym razem?
Lubię, kiedy proponowane przeze mnie działania rozwijają uczniów pod wieloma względami. Na porządku dziennym jest łączenie elementów językowych z wiedzą zdobywana podczas informatyki (chociaż wciąż wiele osób się temu dziwi). Ale tak już funkcjonuje ten świat 😉
zaczytani, czyli nasza liga
Długo zastanawiałam się, jak w tym roku podejść do tematu czytelnictwa. Nie było to łatwe zadanie, między innymi dlatego, że sporo aktywności zostało już podjętych we wcześniejszych latach. Potrzebowaliśmy powiewu świeżości 🙂 Tym bardziej, że podczas wiosennego kiermaszu ciast dzieci uzbierały całkiem niezłą sumkę, którą postanowiły przeznaczyć na zakup nowych tytułów do szkolnego księgozbioru.
Okazało się jednak, że rozwiązanie czeka tuż za rogiem 🙂 W ramach wprowadzania nowych form wypowiedzi poznaliśmy elementy recenzji (argumentowanie, wyrażanie własnego zdania, odnoszenie się do tekstu literackiego, streszczanie, interpretowanie –> ileż tu umiejętności!). A stąd już tylko krok do tworzenia wspólnej strony z polecanymi tytułami 🙂
czary, mary, avatary 😉
Wciąż mało może zaoferować ten projekt? Tylko czytanie i pisanie? Wcale nie. Aby recenzja znalazła się na stronie, trzeba ją nie tylko stworzyć (co oczywiste), ale jeszcze przepisać na komputerze, zrobić zdjęcie książki i taki zestaw dostarczyć do szkoły. Żeby było ciekawiej, recenzenci stworzą swoje avatary, by było wiadomo, kto jest autorem konkretnej opinii (czasami podpis to za mało).
Zupełnie dodatkowym elementem są odznaki, zdobywane przy okazji publikowania kolejnych tekstów. Za pierwszą recenzję każdy uczeń otrzymuje “młodego recenzenta” (i znaczek z jedną książką). Trzy recenzje to kolejny, wyższy stopień (znaczek z dwoma książkami), a pięć najwyższy (trzy książki na znaczku). Oprócz tego są jeszcze znaczki za czytanie określonego typu książek (przygodowych, młodzieżowych, fantasy, kryminalnych itd.). Ta lista wciąż pozostaje otwarta 🙂
A na deser… rodzice. Zaprosiłam do tworzenia recenzji również opiekunów moich uczniów. Ciekawa jestem, czy się skuszą. Tytuł “Zaczytanej rodziny” to nie byle co! Nie każdy może się takim pochwalić 😀
Taki jest plan. Być może rozwinie się dzięki kolejnym elementom (żywe okładki, czy bookselfie tylko czekają na swoją kolej), ale tego na razie nie wiem 🙂 Póki co, po miesiącu od ogłoszenia akcji, mamy trzy teksty 😉 Znajdziecie je <tu>.
A Wy jak sądzicie? Uda nam się? Powstanie prawdziwa czytelnicza liga?
4 komentarze “liga czytelnicza”
Pomysł super 🙂 Ja chciałabym zrobić z uczniami żywe okładki ale nie wiem jak się do tego zabrać. Czy są jakieś programy które ułatwiają tworzenie okładek? Skąd bierzecie tytuł i autora z taką samą czcionka jak w oryginale? Proszę o pomoc i z góry dziękuję. Jest pani dla mnie niewyczerpanym źródłem inspiracji. Pozdrawiam Jola Pryciak
Żywe okładki tworzymy przy pomocy strony canva.com. Można tam znaleźć wiele czcionek i choć może nie są idealnym odzwierciedleniem oryginału, to świetnie spełniają swoją rolę 🙂
Dzień dobry Pani Asiu!
Z zaciekawieniem czytam o Lidze Czytelniczej. Widziałam na stronie Ligi, że wzięły w niej udział szkoły z całej Polski. Chętnie bym się dołączyła, ale nie bardzo wiem, jak to zrobić. Jeśli jest to możliwe w tym roku, to proszę o informacje. Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka z SP30 w Warszawie
Wkrótce rusza kolejna edycja projektu 🙂 Proszę śledzić informacje na fb projektu 🙂