W tym roku szkolnym stawiamy na sztukę! Dlaczego? Bo tylko ona pozwala na szeroki rozwój zróżnicowanych kompetencji 🙂
Projekt. To brzmi dumnie. Jak połączyć działania nieszablonowe z realizacja podstawy programowej? Co zrobić, by zainteresować młodych ludzi czymś, do czego najprawdopodobniej sami nie zajrzeliby? Na te oraz inne pytania zdaje się odpowiadać formuła inicjatywy pod nazwą “Artefakty”. Jeśli jej jeszcze nie znacie, koniecznie zerknijcie do linku, by poznać szczegóły.
Artefakty!
Z grubsza sprawa wygląda tak, że postanowiłam sprowokować młodych ludzi do odwiedzenia wybranego muzeum. Jakiś czas temu (trzy lub cztery lata wstecz) zadanie takie przydzieliłam ówczesnym maturzystom. W ramach przygotowań do egzaminu dojrzałości mieli zwiedzić wybrany obiekt i o nim napisać (krótka recenzja była dodatkowym ćwiczeniem stylistycznym).
Tym razem do zabawy zaprosiłam młodzież w bardzo zróżnicowanym wieku. Ponieważ lubię działać z rozmachem, uznałam, że “Artefakty” to doskonały materiał na projekt ogólnopolski. Koniecznie muszę zaznaczyć, że nie na samym zwiedzaniu polega udział w przedsięwzięciu. To jeden z etapów wstępnych (choć nawet nie początkowy, bo wszystkie działania poprzedzone są stworzeniem postaci, z perspektywy której będziemy obserwować świat).
Dalej jest już z górki 😉 Grupa uczniowska, pod wodza nauczyciela lub samodzielnie- zależnie od wieku uczestników, odbywa wycieczkę do wybranego przybytku kultury i sztuki. Relacjonuje ją później na stronie projektu, opatrując zdjęciami ludzika/ zwiedzacza i czeka. Na co? Na pozostałe recenzje, by móc podjąć kolejne kroki 🙂
Po elemencie związanym z analizą dzieła sztuki (nawet najbardziej pobieżną, trudno bowiem wymagać od najmłodszych poszukiwaczy artefaktów, czyli uczniów klas 4-6, rozległej wiedzy teoretycznej), przychodzi czas na wprawki w pisaniu. Wszystko za sprawa opowiadania, tworzonego przez zespoły na podstawie recenzji, które przeczytają. Ciekawe, prawda? Co też te dzieciaki wymyślą?
Na zakończenie akcent informatyczny: tworzymy audiobooki i komiksy z wykorzystaniem narzędzi technologicznych. Dla każdego coś miłego 🙂
Zastanawiacie się może, po co to całe zamieszanie? Powiem krótko: dla zdobycia nie tylko wiedzy merytorycznej (tzw. kompetencji twardych), ale również umiejętności społecznych (kompetencji niezbędnych do pracy w zespole, czyli tzw. miękkich). Rozmawiając o sztuce, trenujemy uważność, pracujemy nad warsztatem pisarskim, dzielimy się pracą, korzystamy z nowych mediów. Trudno jest mi wyobrazić sobie inna aktywność, która włączałaby tyle obszarów działania.
Poza tym, dzięki realizacji projektów mamy szansę przygotować młodych ludzi, choć odrobię, do funkcjonowania w świecie, którego tak na dobra sprawę jeszcze nie ma. Nie wiadomo, czego będą potrzebowali nasi uczniowie, by odnaleźć się w swoim dorosłym życiu. Jedno jest pewne, konieczna będzie do tego komunikacja i kompetencje związane z pracą zespołową (wszystko to, co rozwijamy przy okazji np. “Artefaktów”).
A może “Projekt z klasą”?
Opisany przeze mnie projekt, to tylko jedna z możliwości. Wiem, że nie każdy czuje się na siłach, by wypłynąć od razu na szerokie wody współpracy ogólnopolskiej (zupełnie niepotrzebnie, bo jestem przekonana, że większość poradziłaby sobie koncertowo). Ale wiem też, że chętnie pracujecie projektowo, planując inicjatywy dla swoich uczniów. Może czas pochwalić się pomysłami? Tymi mniejszymi, lokalnymi, ale też tymi całkiem sporymi, angażującymi wiele środowisk. Może warto zgłosić je do “Projektu z klasą”? Niczego nie tracicie, a zyskać możecie bardzo wiele. Ot, choćby fundusze na realizację przedsięwzięcia 😉 Jest o co powalczyć.
Jeśli chcielibyście zobaczyć, jakie projekty realizowała z uczniami w ubiegłych latach, kliknijcie <tu>. Wśród nich znajda się i takie, które wzięły udział w zmaganiach konkursowych 😉