O rozprawce napisano już wiele. Wciąż jednak mam wrażenie, że temat jest niewyczerpany 😉
Po raz kolejny staję przed wyzwaniem przygotowania uczniów do egzaminu gimnazjalnego. Nic w tym dziwnego i jak się pewnie spodziewacie, zamierzam to zrobić w należnym sobie stylu 😉 Nie zmienia to jednak faktu, że zamierzam pracować z młodymi ludźmi nad doskonaleniem ich warsztatu pisarskiego.
Rozpracowana rozprawka
Ze względu na to, że dość niedawno (jakoś przed wakacjami) odkryłam narzędzia #toc i wciąż poszukuje pól, by je wykorzystać, postanowiłam i tym razem sięgnąć po elementy logicznego myślenia. A wyszliśmy od prostego pytania, hipotezy: czy jednorożce żyją na Marsie? 😉
Włączając myślenie wizualne, przeprowadziliśmy sympatycznego stwora po schodach argumentacji. Nakreśliwszy wstępnie schemat budowy wypracowania, przeszliśmy do konkretów. Na warsztat wzięliśmy jeden z tematów, który pojawił się już na egzaminie zewnętrznym: czy marzenia mają sprawcza moc?
Na tak postawione pytanie można odpowiedzieć na różne sposoby, zależnie od tego, po jakiego bohatera literackiego sięgniemy. Przygody jednych potwierdzają, innych zaprzeczają tej hipotezie. Są też takie przypadki, kiedy marzenia równocześnie miały i nie miały sprawczej mocy. Wszystko zależy od wybranej przez młodych ludzi postaci literackiej, której życie miało stanowić ilustrację dla argumentu.
Wnioski z naszych obserwacji zawarliśmy w grafie. Jasno wskazywał on zależności pomiędzy pytaniem, stanowiskiem i przykładami obrazującymi rację. A wszystko to pięknie i przejrzyście podsumowane. Bajka, normalnie bajka.
Gdybyście chcieli zobaczyć, z jakimi tematami będą się mierzyć moi tegoroczni trzecioklasiści, korzystając z tego lub innych pomysłów na uporządkowanie myśli, znajdziecie je <tu>. A może będziecie też chcieli poznać alternatywny do opisanego sposób na <rozprawkę> albo podzielić się własnymi doświadczeniami?