Wakacje w pełni. Jak się okazuje to doskonały czas, by zostać zainspirowanym 😀
Dwa miesiące letniego odpoczynku (no, miesiąc, reszta wszak przeznaczona jest na szkolenia, spotkania, kolonie itp.) sprzyjają niespiesznemu przemierzaniu odmętów sieci. Dzięki temu wpadam czasami na genialne rozwiązania, które koniecznie muszą znaleźć się w mojej codziennej pracy.
Odlotowe zakładki
Jedną z takich idei są wyjątkowe zakładki 😉 Za sprawa filmu udostępnionego <myślicielom wizualnym> dotarła do mnie pewna oczywista oczywistość (być może wcześniej sami to odkryliście, ja wciąż mam poczucie doznania olśnienia 😉 ).
Bookmark these 4 great hacks for later
Opublikowany przez Rainy Days Poniedziałek, 14 maja 2018
Dotarło do mnie, że lepsze wyniki podczas czytania lektury (czy jakiegokolwiek innego tekstu) osiągnę, a właściwie osiągną moi uczniowie, gdy będą wiedzieli na co szczególnie zwrócić uwagę. I nie chodzi o to, by obdarować zainteresowanych listą zagadnień (co zdawałoby się najprostszym rozwiązaniem). Dużo lepszym wyjście jest, w mojej ocenie, wspólne przygotowanie kolorowych zakładek, na których można notować, albo z którymi poszukiwać będziemy wskazanych wcześniej detali.
Jak sobie to wyobrażam? Choćby w ten sposób, że uczniowie, przed rozpoczęciem czytania książki, losują zakładkę. Zawiera ona imię bohatera, na temat którego dziecko będzie zbierać wiadomości. Nie wystarczy jednak, by wypisało najważniejsze fakty (co można sprawdzić na pierwszej lepszej stronie ze streszczeniami). Zależałoby mi na tym, by obok konkretnej cechy widniał numer strony, która będzie uzasadniać uczniowski wybór. Sami przyznajcie, do takiego działania należy znać treść 😉
To trochę jak z ocenianiem kształtującym. Skoro podajemy szczegółowy cel lekcji, dlaczego nie mielibyśmy czynić tego w odniesieniu do innych działań edukacyjnych? A może to sami uczniowie przygotują zakładki, zawierające elementy, którym szczególnie chcieliby się przyjrzeć w czytanej pozycji? Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Może już je stosowaliście i możecie się podzielić refleksjami. Chętnie je poznam 🙂
6 komentarzy “zakładki do zadań specjalnych”
Genialne w swej prostocie!
Filmik jest tak atrakcyjny, że wymusza poszukiwanie sposobu twórczego wykorzystania zakładek. Na zakładce związanej z bohaterem można utworzyć wizerunek bohatera zgodny ze wskazówkami z utworu, wypisać charakterystyczne powiedzonko, narysować atrybuty z nim związane…
Aż się nadziwić nie mogę, dlaczego wcześniej nie wpadłam na ten pomysł 😉 Prosty i genialny 😀
Po raz kolejny sprawdza się przysłowie ” Co dwie głowy…”
Wielki szacun, podglądam, podziwiam i rozpowszechniam. Warto?
Upss, wkradły się literówki. Tak to jest, jak szybciej się działa niż myśli… ?
Na szczęście literówki można było szybciutko poprawić 😉
Ściskam wakacyjnie 🙂
Pomysł bardzo mi się podoba i na pewno wykorzystam go w praktyce. Pierwsza lektura, która przyszła mi do głowy gdzie takie zakładki doskonale się sprawdzą to ,, Kamienie na szaniec”. Pozdrawiam.