Określanie formy czasownika może być przyjemne, a ćwiczenia ciekawe. Nie wierzycie? Sprawdźcie sami. ?
O tym, że kostki są dobre na wszystko, przekonałam się już wielokrotnie. Tym razem postanowiłam zaprosić je na lekcje poświęcone utrwalaniu odmiany czasownika. Wiecie, te wszystkie osoby, liczby, czasy i rodzaje mogą przyprawić człowieka (zwłaszcza młodego) o zawrót głowy ?
Zagrajmy w kostki mocy
Do zabawy potrzebne będą trzy sześcienne kostki, na ściankach których zapisujemy: osoby, rodzaje (w liczbie pojedynczej i mnogiej, a ponieważ jest ich pięć, na szóstej ścianie można narysować buźkę, która pełni funkcję zwyczajowego “mydła”) oraz czasy. Kiedy rekwizyty będą gotowe, można zaczynać! Gdybyście zapomnieli, jak wykonać szybkie kostki z tekturowych rolek, zajrzyjcie do <wpisu o grze w emocje>, gdzie znajdziecie instrukcję.
Jakie są możliwe warianty wykorzystania:
- dla nabrania wprawy- rzucamy pojedynczymi kostkami, a uczniowie podają przykład czasownika we wskazanej formie (z czasem możemy dołączyć drugą i trzecią kostkę, tak by poziom trudności wzrastał); to działanie przewidziane jest jako zespołowe, chętne osoby podają słowa, reszta zastanawia się, czy przykład był właściwy;
- w drugim wariancie uczniowie indywidualnie rzucają kostkami (umawiamy się na określoną liczbę rzutów); zgodnie ze wskazaniami wszystkich trzech kostek zapisują słowa; kiedy skończą pisanie, zamieniają się kartkami/przykładami i obdarowana osoba określa formy otrzymanych wyrazów;
- mistrzowskie bingo, to trzeci i chyba mój ulubiony pomysł; uczniowie wpisują wybrane czasowniki do schematu gry (o jej zasadach możecie przeczytać choćby <tu>); poprzez rzut kostkami prowadzący wskazuje jakie słowo należy skreślić (wypada np. 1 osoba, rodzaj żeński, czas przeszły i dzieci szukają w swoich tabelach czasowników spełniających te kryteria); kto pierwszy skreśli wszystkie czasowniki i zrobi to poprawnie, wygrywa.
Ciekawa jestem, jak moi uczniowie zareaguja na nowe, gramatyczne wyzwanie ? Myślicie, że spodoba sie im taka forma ćwiczeń?
4 komentarze “czasownikowe kostki mocy”
O super pomysł 😀 Będę musiała go wprowadzić u siebie 😀
Daj znać, jak poszło ?
Asiu, śledzę Twojego bloga i podziwiam pomysły – oczywiście wiele kradnę!! Dzięki 🙂
Polecam się ?