Poznanie zasad ortograficznych to jedno, a wprowadzenie ich w praktykę, to drugie. Oto plan na zmasowaną akcję utrwalającą poprawną pisownię ?
Zaczęło się całkiem niewinnie, czyli tak jak zwykle. Rozmyślałam sobie spokojnie o konkursie recytatorskim, który odbył się w ramach projektu gimnazjalnego. Zależało mi, by zaproponować młodszym dzieciakom podobne przedsięwzięcie. Doszłam jednak do wniosku, że może warto byłoby połączyć przyjemne z pożytecznym i poprosić uczestników o przygotowanie żartobliwych utworów ortograficznych. Pomysł został omówiony i zaakceptowany w szkole.
Tydzień języka ojczystego
I na tym mogłoby się skończyć, ale… Uczepiła się mnie myśl, że może warto by było zorganizować cały tydzień poświęcony zmaganiom ortograficznym. Każdego dnia inne zadania, inna trudność do opracowania. Od słów do czynów. Pomiędzy powstaniem pomysłu, a jego rozplanowaniem i realizacją nie upłynie wiele czasu ?
Idąc za ciosem rozpisałam plan. Wygląda następująco:
Przyznam szczerze, że już nie mogę się doczekać realizacji tego pomysłu. A może i Wy podzielicie się pomysłami na utrwalanie ortografii? Jak jeszcze może to wyglądać?
8 komentarzy “tydzień ortograficzy”
Ciekawie się zapowiada.
Liczę, że nie tylko się zapowiada 🙂
Super!
Oby tak właśnie było 😀
Świetny pomysł 🙂
Będzie się działo 🙂
Nie odkryję Ameryki jeżeli zdradzę, że u mnie utrwalanie ortografii polegało na czytaniu… Czym więcej tym lepiej 😉
Do czytania zachęcam jak mogę, proponuję jednak dodatkowo inne możliwości 🙂