Zajęcia z dziećmi dyslektycznymi przynoszą mi zwykle wiele niespodzianek. Stanowią też dodatkową motywację do szukania nowych rozwiązań. Okazuje się bowiem, że zagadnienia, które powinny być oczywiste, wcale takie nie są. I co wtedy?
Weźmy na przykład takie czasowniki. Kto im kazał odmieniać się przez te wszystkie liczby, aspekty, strony i rodzaje. Koszmar. A do tego jeszcze czasy i tryby. Można dostać zawrotu głowy. Rzecz jednak w tym, że niektórych przyprawia o ten zawrót prośba o określenie osoby.
Tak zdarzyło się na moich ostatnich zajęciach. Cóż było robić. Powtarzaliśmy, ćwiczyliśmy, układaliśmy
<PUSy>, a ja czułam, że to wciąż nie to. Nie byłabym sobą, gdybym nie stworzyła własnej
pomocy i nie wypróbowała jej na Paniczu.
Pomyślałam bowiem, że papierowe talerzyki stanowią kopalnię inspiracji. W zależności od potrzeb można przeprowadzić na nich całe mnóstwo zabaw edukacyjnych. Moja została zaplanowana następująco:
*podzieliłam okrąg na trzy równe części, w każdej z nich wpisałam cyfrę (od 1 do 3) oznaczającą osobę czasownika, a w nawiasie umieściłam pomocnicze zaimki (ja, ty,ona itd.);
*na kolorowych spinaczach do bielizny przymocowałam samoprzylepne karteczki z wypisanymi czasownikami w różnych formach osobowych (zadbałam tylko o to, by w pierwszej turze zabawy nie łączyć liczby pojedynczej i mnogiej, to zostawiłam na dalsze rozdania);
*spinacze przypięłam losowo do papierowego pudełka i poprosiłam o umieszczenie każdego słowa w odpowiednim miejscu na talerzu.
Zadanie jest o tyle podstępne, że oprócz utrwalania gramatyki, pracujemy nad sprawnością ręki piszącej (trzeba odpowiednio chwycić spinacz, aby go odpiąć i przypiąć), co u dzieci z kłopotami o podłożu dyslektycznym jest bardzo ważne.
Panicz sprostał wyzwaniu (choć nie mówił jeszcze w szkole o czasowniku i na wstępie musieliśmy krótko porozmawiać o tej części mowy), więc myślę, że i na zajęciach ćwiczenie się sprawdzi. Najlepsze jest w nim bowiem to, że bardzo łatwo można wykonać wiele zestawów i każde dziecko ma możliwość pracy z indywidualnie dopasowanym materiałem.
4 komentarze “Czasowniki na okrągło”
Fajne ćwiczenie i nie tylko dla dyslektyków:)
Dziękuję 🙂
Z maturzystami chyba poćwiczę tak rodzaje literackie 🙂
Jakie kreatywne podejście do czasownika!
Moje ulubione 🙂