Koniec roku szkolnego. Coraz więcej nauczycieli dzieli się pomysłami na drobne upominki dla uczniów. Czy to znak, że relacje zyskują na znaczeniu?
Aby ludzie okazywali nam szacunek, musimy go sami okazywać. To prawda stara jak świat, a jednak w rzeczywistość szkolna czasami zdaje się o tym nie pamiętać. Ponieważ jednak zbliża się czas wakacji, odpoczynku i wprowadzania zmian, opowiem Wam o tym, jak dbamy o dobre relacje w Potwornie Fajnej Klasie.
Relacje- zadbaj o to!
Od razu zaznaczę, że właściwie wszystko, co robimy, to drobiazgi pokazujące, że nam na sobie zależy. Ponieważ czuję się odpowiedzialna za kreowanie postaw i zachowań moich podopiecznych, staram się wskazywać im drogę. I tak np. w ramach urodzin każdy uczeń klasy czwartej otrzymał ode mnie kubek z potworkiem i krótkim hasłem. Niby nic, a jednak wszyscy poczuli się ważni i docenieni. Sto lat odśpiewane takim chórem, że chyba cała szkoła słyszała, wzruszenie jubilata i zadowolenie pozostałych. Małe przyjemności, które mają wielką moc.
To jednak nie wszystko. Zaczęliśmy bowiem już pierwszego dnia szkoły, kiedy uczniowie otrzymali ode mnie “zestaw startowy”, w skład którego wchodziły: długopis, ołówek, linijka i …ciasteczko (własnoręcznie przygotowane). Po takim rozpoczęciu mogło być tylko lepiej 😉 I było.
Również wspólnie świętowaliśmy Dzień Edukacji Narodowej. Drobiazgi przyniesione dla dzieciaków i wspólne pałaszowanie słodkości, doskonale wpłynęły na nastroje 🙂 A jak wiadomo, zadowolony umysł uczy się bardziej efektywnie, więc chyba warto się starać 😉
Do tego wszystkiego należy dołączyć okazywanie troski o mniejsze i większe smutki, których przeżyliśmy bez liku. Całe szczęście, że więcej było momentów, w których mogliśmy dzielić się radością, albo wspólnie się wygłupialiśmy (jak podczas ostatków, kiedy cała klasa przyszła do szkoły w piżamach). W tej sytuacji nawet wycieczka na koniec świata (“proszę pani, tu nie ma internetu!”) nie była nam straszna 😉
Aż nastał czas rozdania świadectw, kiedy największa radością są dla mnie uśmiechy podopiecznych. Jestem z nich niezwykle dumna. Nie tylko dlatego, że uzyskali znakomite wyniki w nauce, ale przede wszystkim dlatego, że pokazali jak zgrany zespół stanowią, a właściwie stanowimy. Przyjęli mnie do swojego stada (jeśli wiecie, co mam na myśli) za to chcę im podziękować 😀
9 komentarzy “potwornie ważne relacje”
Ja się zastanawiam nad kosztem tego wszystkiego. Długopids, linijka, ołówek na start, kubek w prezencie, żarówki na koniec roku. Zazdroszczę budżetu.
Nie ma czego zazdrościć. To nie są wielkie kwoty. Przy dobrej organizacji wszystko da się zrobić 🙂
Skąd masz fundusze na te wszystkie drobiazgi? Zakup chociażby kubków dla całej klasy to nie jest mały wydatek.? Wiadomo, że nauczyciel nie zbija kokosów? Szukasz sponsorów?
Kubeczki wybieram najzwyklejsze, później n nich maluję. Rozłożywszy koszt na cały rok szkolny, okazuje się, że można to udźwignąć 😉 A gest się liczy bardziej niż pieniądze 🙂
Takie drobiazgi pokazują, że nam też zależy i uczniowie będą o tym pamiętać.
Jestem bardzo dobrze zorganizowana, ale jednak nie stać mnie na kupno kubków dla całej klasy. W mojej klasie jest 26 osób, a ile Asiu u Ciebie? Swoim dzieciakom wydrukowałam zabawne dyplomy, żeby nagrodzić każdego za “zasługi”, które być może nie są doceniane w trakcie roku szkolnego, np. codzienną walkę o ujarzmienie niesfornej grzywki czy podnoszenie morale klasy po klęskach na sprawdzianach.
Moja wychowawcza klasa liczy w tym roku siedemnaścioro uczniów. Rozumiem powody, którymi się kierujesz. Mną kierują inne.
Myślę, że to miło z Twojej strony, że uhonorowałaś każde dziecko. Licz się gest 😀
Pani Asiu, gratuluję. Może być Pani inspiracją dla innych. ☺