Zaczęły się upragnione przez wszystkich wakacje. Ale czy na pewno to czas wolny od wszelkich zajęć? U nas zapowiadają się dość pracowicie…
W związku z nowym projektem, choć nieco przypadkiem, trafiły do naszego domu kostki
<Story cubes>. Dzięki firmie
<Rebel> każdy z uczestników
<Stworzonych z wyobraźni> został wyposażony w komplet podstawowy i jeden losowy dodatek. Ale tylko mnie mogło się zdarzyć, że w czerwcowym szale wpisałam zamiast adresu szkolnego, domowy 🙂 Wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, kiedy kurier zapukał do drzwi, bezcenne.
Ale nie o moim gapiostwie wpis ten będzie. Raczej o tym, co z niego wynikło. Otóż, Panicz, a zaraz za nim Panienka, dopadli nowych, interesujących sześcianów i zaczęli dopytywać. Co to jest? A dlaczego są obrazki? Co się z tym robi? I jeszcze jakieś sto innych, które umknęły niezapamiętane. Po dość oględnym wytłumaczeniu, do czego służą kostki, dzieci postanowiły spróbować swych sił.
Pierwszy, rzecz jasna, wystąpił Panicz. Rzucił kostkami, wymyślił historyjkę, a następnie przeszedł do tworzenia na jej podstawie komiksu. Przyznam szerze, że jak na debiut, całkiem nieźle mu poszło. Gdybym miała ją odtworzyć, brzmiałaby mniej więcej tak:
Pewien chłopiec, wraz z kolegą, postanowił pograć w planszówki. Zegar tykał, odmierzając czas do rozpoczęcia rozgrywki, kiedy chłopcy biegli z plaży do domu. A tam czekała na nich przygotowana przez mamę, która gotowała pyszny obiad, gra. Tego chłopcom było trzeba.
Panienka ogranicza się na razie do bacznych obserwacji i odgadywania, co przedstawiają umieszczone na ściankach piktogramy (a pomysły ma niesamowite).
Teraz dołóżcie do wymyślania opowieści całodniowy pobyt na półkoloniach i zajęcia logopedyczne. Odpoczywamy w wakacje? Tylko aktywnie 🙂
8 komentarzy “To już wakacje”
Wakacje wakacjami, ale warto wtedy postawić na produktywność i realizację swoich kreatywnych pomysłów.
Tego nam na pewno nie braknie 🙂
Od niedawna i my mamy kostki… Dusia 3 dni rzucała i opowiadała… Ale nie wpadłyśmy na to by przy okazji narysować nasze historyjki 😉
Uwielbiam kostki. I w pracy i w domu robią furorę. Nieustająco 🙂
Kostki na pewno sprawdzają się w pracy z gimnazjalistami. A co z licealistami? Czy do nich tez mogą być adresowane?
Sądzę, że kostki są świetne na każdym etapie edukacyjnym 🙂 trzeba tylko dostosować ćwiczenia do możliwości młodych ludzi.
Pozdrawiam 🙂
Świetna opowieść 😀
Jestem z syna bardzo dumna 😀