W każdym podejmowanym przez nas na zajęciach działaniu, uczniowie powinni dostrzegać sens, wiedzieć, po co coś robią. I choć czasami wydaje się to oczywiste z naszego punktu widzenia, okiem młodego człowieka wcale może takim nie być. Między innymi dlatego warto dbać o jasny przekaz tego, co chcemy osiągnąć.
Jakiś czas temu moja Potwornie Fajna Klasa siódma pracowała z utworem “Świtezianka”. W ramach włączania elementów planu daltońskiego na zajęciach, uczniowie indywidualnie mierzyli się z kolejnymi zadaniami, zaznaczając w tabeli na tablicy postępy (szczegóły możecie poznać <tu>). Taki model pracy bardzo im się spodobał. A mnie zależało, żeby w sposób obiektywny przyjrzeć się, na ile było to efektywne.
czytanie ze zrozumieniem…
Z pomocą przyszły mi karty pracy <Czytanie ze zrozumieniem> dla klasy siódmej. Okazało się, że struktura zadań nie tylko pozwala na skontrolowanie, czy młodzi ludzie zrozumieli, co było przedmiotem rozważań w utworze Mickiewicza, ale przy okazji miały budowę zbliżoną do tego, co można spotkań na egzaminie po klasie ósmej. Jak wiecie, nie jestem szczególną fanką sprawdzianów (zarówno tych szkolnych, jak i zewnętrznych), cieszę się więc, gdy oswajamy się z formą egzaminacyjną “przy okazji”.
Na jakich umiejętnościach skupiliśmy się rozwiązując kolejne wyzwania? Przede wszystkim na rozumieniu dosłownym i metaforycznym utworu. Ważne było również interpretowanie podanych fragmentów, odnoszenie fikcyjnych sytuacji do własnych doświadczeń życiowych. Pokazywanie dzieciakom, że to co robimy, ma sens i nie jest oderwane od rzeczywistości, to chyba najważniejsze zadanie dla współczesnej edukacji. Cieszę się, że dzięki serii Wydawnictwa WIR mam to zadanie ułatwione 🙂
opisz umiejętności 🙂
Pozostała jeszcze tylko kwestia udzielenia informacji zwrotnej w związku z wykonanym zadaniem. Co prawda w arkuszu przewidziano za rozwiązanie każdego z ćwiczeń określoną liczbę punktów, jednak przy stosowaniu oceny kształtującej nie miało to większego znaczenia. Każdy z uczniów dowidział się za to, jak poradził sobie z każdym z pięciu istotnych dla mnie obszarów, które zawarte były w pracy. Cieszę się, że dziennik elektroniczny, z którym na co dzień działamy, przewiduje możliwość oceniania innego niż sumujące, co bardzo usprawnia komunikację i ułatwia przekazywanie informacji w postaci symboli T (tak, dla umiejętności opanowanych), C (częściowo, dla umiejętności nad którymi trzeba jeszcze popracować), N (nie, dla umiejętności, które zupełnie nie zostały przez ucznia opanowane).
Taki pomysł na pracę z tekstami literackimi bardzo się w przypadku moich klas sprawdza. Ciekawa jestem, czy i Wy macie podobne, czy zupełnie inne metody. Chętnie o nich przeczytam więcej, więc napiszcie kilka słów w komentarzach 🙂
Komentarz do “co jest ważne?”