Za każdym razem, gdy myślę o pracy na lekcji, na pierwszym miejscu stoi człowiek. A narzędzia, to tylko narzędzia. Nie powinny ani budzić zachwytu, ani specjalnie razić. Mają być użyteczne. Tylko tyle lub aż tyle.
Przypatruję się narzędziowemu szaleństwu, które ogarnęło Internet z pewnym zaciekawieniem. W wielu miejscach można natknąć się na szybkie kursy i szkolenia z pracy online. Tymczasem jest głęboko przekonana, ze większość tego, czego potrzebujemy już znamy. Co więcej, czujemy się bezpiecznie z aplikacjami i platformami, które służą nam od lat, nie widzę więc powodu, by nagle porzucać je i uczyć się wszystkiego od nowa.
dobre, bo znane
Takim narzędziem są dla mnie dokumenty na dysku Google. Każdy użytkownik, który posiada adres mailowy zakończony na @gmail.com jest również posiadaczem całego pakietu dodatkowych akcesoriów ułatwiających pracę. Zaliczyć można do nich m.in. formularze, arkusze kalkulacyjne, You Tube, czy dokumenty oraz prezentacje. Rzecz jasna to nie wszystkie możliwości, ale nie ma potrzeby wymieniać teraz każdej jednej.
Od dawna proponowałam moim uczniom, by wypracowania, powstające w ramach projektów (<Stworzonych z wyobraźni> czy <Wypracowań na cztery ręce>) pisali na współdzielonych dokumentach. Dzięki temu można być w różnych miejscach, ale zdalnie pracować wspólnie. Wygodnie i ekonomicznie. Tak, jak lubimy. A przy tym te efekty… 🙂
opowiadanie online
Rozstając się z moją wychowawczą, Potwornie Fajną Klasą szóstą, umówiłam się z dziećmi, że w tym tygodniu popracujemy nad opowiadaniem z dialogiem. W ubiegłą środę zaprojektowaliśmy wspólnego bohatera, a dziś (korzystając z prezentacji) przeszliśmy do opisywania kolejnych przygód (gdy będą skończone, chętnie Wam je pokażę). Prosto i skutecznie. A do tego mieliśmy szansę się zobaczyć i nieco poplotkować. A to niemal równie ważne, jak sama lekcja.
Powyższy film pokazuje, jak w kilku kliknięciach stworzyć młodym ludziom wspólne miejsce do pracy. Gdy dołożymy do tego wideokonferencję, otrzymujemy niemal tak zorganizowane zajęcia, jakbyśmy wszyscy byli w szkole.
dla każdego?
Oczywiście, mam świadomość, że nie wszystko i nie zawsze można w ten sposób omówić, opracować. Że nie wszystkie dzieci mają stały dostęp do sieci, może ie maja komputera do własnej dyspozycji. Warto jednak próbować. Na tradycyjnych lekcjach też nie zawsze wszyscy są obecni, czyż nie?
PS Nie chcę negować potrzeby poznawania nowych metod i narzędzi pracy. Liczę tylko, że się (jako środowisko) opamiętamy i skupimy na tym, co ważne. Na dziecku.
9 komentarzy “opowiadanie online”
Bardzo dobrze Asiu, że nagrałaś ten filmik 🙂 Prawie każdy uczeń ma założony adres email na gmail.com i nie ma pojęcia, że tam takie cuda 🙂 Prosta sprawa, bez zbędnego logowania i szukania, a wartość nieoceniona. Pozdrawiam
Najlepsze jest to, że do pracy przy wspólnym dokumencie wcale nie jest potrzebne konto na gmail 😉 Choć prawda to, że niemal każdy je posiada 😀
Pani Asiu, spotkałam się już kiedyś z narzędziami Google, ale tak rzadko z nich korzystam, że o nich zapomniałam. Na szczęście dzisiaj przeglądając różne propozycje pracy online trafiłam na Pani stronę. Dziękuję za czytelne i jasne wytłumaczenie korzystania z Dysku. Podziwiam Panią za ciekawe i twórcze pomysły. Serdecznie pozdrawiam Ewa
Bardzo mi miło, że mogłam pomóc 🙂 Serdecznie uściski- Asia
Pani Asiu, jak większość nauczycieli dzisiaj, ja też poszukuję różnych inspiracji w internecie. I tak w moich poszukiwaniach trafiłam na Panią 🙂 Co prawda uczę biologii, ale narzędzia, które Pani przedstawia też mogę wykorzystać. Pokazała Pani w przystępny sposób jak z nich korzystać i dzięki temu nie będę musiała siedzieć godzinami przed komputerem, żeby nauczyć się pracy z nimi. Dziękuję bardzo.
Mam jeszcze pytanie natury technicznej. Czy mogłaby Pani napisać jak nagrać taki film. Chciałabym nagrać film dla moich uczniów, na którym będą widzieli mnie, lub to co mam na pulpicie komputera.
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam. Ania
Do nagrania filmu można wykorzystać platformę zoom.us (ale nie zawsze otwierające okienka się zapisują na nagraniu) 🙂
Dziękuję bardzo. Będę próbowała.
Pozdrawiam 🙂
Pani Asiu, jestem pod wrażeniem Pani pracy z dziećmi. Kreatywność to chyba Pani drugie imię… Chętnie skorzystam z pomysłów, którymi się Pani dzieli i przekażę je dalej… Czy mogę? Pozdrawiam, Iza 🙂
Oczywiście, po to się nimi dzielę 😀