Znacie bajkę “Turbo”? To taka pełnometrażowa kreskówka o przygodach ślimaka, który marzył o tym by brać udział w wyścigach samochodowych (i ostatecznie marzenie swoje zrealizował). My znamy i bardzo lubimy. A kiedy jeszcze na lublińskim <Karnawale Sztukmistrzów> pościgaliśmy się ślimakami, uznałam, że koniecznie muszę taką zabawkę mieć. W natłoku zadań zabrakło tylko motywacji, aby ją wykonać.
Do czasu jednak. Pewnego dnia trafiłam no stronę <Składu Dobrych Wartości>. Pomyślałam, że współpracować z kimś takim, to byłaby dla mnie prawdziwa przyjemność. Po nawiązaniu kontaktu i ustaleniu wstępnych warunków wymiany wpisów, przeszłam do projektowania zakrętkowych zabawek. Co przyszło mi na myśl jako pierwsze? Ślimaki! To właśnie był czas, w którym należało powrócić do porzuconego pomysłu 🙂 I tak powstał zestaw wyścigowy.
Do jego wykonania potrzebowaliśmy:
* kartonowego pudełka po butach;
* plasteliny;
* sznurka;
* kolorowego brystolu;
* drewnianych pałeczek.
Pudełko przecięłam na pół. W bocznych ściankach wykonałam dziury na pałeczki. Ślimaki powstały z zakrętek sklejonych plasteliną. Na wierzchu dzieci przykleiły kolorowe guziki i cekiny (według własnego pomysłu). Gotowych “zawodników” umieściłam na brystolowych podkładkach ( tak by mogli się ślizgać po powierzchni). Pomiędzy ślimakami a pałeczkami przymocowałam sznurek (zwijając go powodujemy, że nasze mięczaki się przemieszczają). I już, gotowe.
Przyznam, że dawno już, żadna zabawka nie wywołała takiego entuzjazmu u Piskląt. Ledwie otwierali oczy i już pytali, czy się pościgamy. Totalne szaleństwo. Mało było im jednak rozgrywek między sobą. Angażowali wszystkich, którzy pojawili się w Naszym Magicznym Domu. Jeśli więc właśnie zastanawiacie się nad kupnem dla Waszych pociech kolejnego interaktywnego cuda, może najpierw zaproponujcie recyclingowe ślimaki. Dobra zabawa gwarantowana.
2 komentarze “Ścigajmy się w ślimaczym tempie”
genialne :-)) i można zrobić własną grę ślimakową 😀 albo planszówkę 🙂
Ślimaki to bardzo wdzięczne zwierzęta 😀 Nadadzą się niemal do wszystkiego 🙂