Zaczęło się całkiem niewinnie. Umówiliśmy się na odwiedziny z rodzicami pewnego Uroczego Młodziana. Ponieważ, w miarę możliwości, staramy się obdarowywać niecodziennymi prezentami tym razem wymyśliłam, po konsultacji z Miśkiem Bobiśkiem, że uszyjemy królika. Sprawa nie wydawała się skomplikowana. Narysowałam projekt, Misiek zaakceptował i rozpoczęliśmy działanie. Nie będę nikogo zanudzać dokładnym […]