kieszonkowy pokój zagadek ;)

pokój zagadek#CodeWeek, czyli tydzień kodowania. Czas, w którym dzieci na całym świecie bawią się programowaniem i kodowaniem. W tym roku, całkiem szczęśliwie, trwa aż dwa tygodnie (wbrew nazwie 😉 ).

Od pewnego czasu przymierzałam się, by po raz kolejny zaprosić moich uczniów do pokoju zagadek. Z doświadczenia wiem jednak, że takie przedsięwzięcie wymaga nieco czasu i przygotowań (o zorganizowanym przeze mnie escape room’ie możecie przeczytać <tu>). Tym razem zależało mi na czymś mniej skomplikowanym, a równie efektywnym. Przy okazji postanowiłam wpleść elementy związane z kodowaniem.

Pudełko tajemnic

Pomysł rozwiązania na miarę moich oczekiwań spadł mi niemal z nieba. Uczestnicząc w konferencji <kreAktywna szkoła>, wzięłam udział w warsztacie “Zagrajmy w kreatywność”. Polegał on głównie na tym, że panie prowadzące zamknęły uczestników na klucz i oznajmiły, że otworzą salę, gdy rozwiązane zostaną wszystkie przygotowane zadania (zaliczenie jednego pozwalało na przejście do kolejnego). Proste i genialne. A do tego szybkie w przygotowaniu.

pokój zagadek

Zdecydowałam jednak, że nie zamknę się z dziećmi w pracowni. Opracowałam więc inną strategię działania. Mój wybór padł na stworzenie “tajemniczego pudełka”. Znaleziony w domu karton okleiłam błyszczącym brystolem, zamontowałam kłódkę w odpowiednim miejscu i gotowe. Oczywiście we wnętrzu skrytki zostały umieszczone łakocie. #PotwornieFajnaKlasa znalazła natomiast na ich miejscu świecące długopisy z postaciami z kreskówek Disney’a, ale to opowieść na całkiem inną okazję.

W jaki sposób doszło do otwarcia skarbu? Otóż, należało zmierzyć się z wyzwaniami dotyczącymi lektury. Przykładowy zestaw dla gimnazjalistów prezentował się dość nieskomplikowanie. Łatwo go zorganizować w pięciu prostych kropkach.

Pięć kroków do pokoju zagadek

  1. siądźcie w kręgu; niech każdy z was poda jeden powód, dla którego Mały Książę wyruszył w podróż; zadanie uznane będzie za zaliczone, gdy powody nie będą się powtarzać;

  2. odszyfrujcie nazwy planet, odwiedzone przez Małego Księcia i ułóżcie je w prawidłowej kolejności; litery zapisane na odwrocie, czytane z góry na dół w pionowych rzędach, utworzą łacińską sentencję, która jest niezbędna do kolejnego zadania (rozwiązaniem były słowa: Per aspera ad astra);

  3. zastanówcie się, jakie przeszkody musiał pokonać Mały Książę w trakcie podróży; niech każdy wymieni jedną z nich (wasze propozycje nie mogą się powtarzać);

  4. wybierzcie spośród was dwie osoby; pierwsza mówi bezgłośnie (w myślach) kolejne litery alfabetu, zadaniem drugiej jest powiedzenie: stop; wskazana litera to początek określeń, którymi opisalibyście Małego Księcia; zadanie zostanie uznane za wykonane, kiedy każdy poda jedno określenie i wyrazy nie będą się powtarzać;

  5. wyobraźcie sobie, że możecie udzielić Małemu Księciu rady, jak by ona brzmiała? pamiętajcie, by wypowiedź rozpocząć od słów: “gdybym był/a na twoim miejscu, to…”

Jak widzicie tylko zadanie drugie wymagało kodowania (wiadomość została zaszyfrowana z wykorzystaniem tzw. czekoladki, polegającej na prostej zamianie liter na przyporządkowane im symbole). Tego elementu nieco się obawiałam, ponieważ nie zaznajomiłam uczniów wcześniej z mechanizmem, pozwalającym na złamanie szyfru. Okazało się, że mój niepokój był całkiem zbędny, gdyż młodzi ludzie, mając w ręku klucz, doskonale sobie poradzili.

Powiem więcej, już wiem, że przed pudełkiem tajemnic stoi otworem długa i świetlana przyszłość (może z zastrzeżeniem, że warto karton zamienić na plastikową skrzynkę narzędziową, która będzie znacznie trwalsza i przetrwa uczniowskie testy jakości 😉 ). Myślicie, że i u Was taki pomysł znajdzie zastosowanie? Koniecznie dajcie znać!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

6 komentarzy “kieszonkowy pokój zagadek ;)”