zagrajmy o lektury

zagrajmy

Upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, oto jaki był cel pierwszej w tym roku gry, którą rozegrała #PotwornieFajnaKlasa 😉

Kiedy przeczytałam u Ali, prowadzącej blog <Nieprzeciętne lekcje>, o zdrapkach i ukrytych pod nimi niespodziankach, poczułam, że to jest to. Pomysł wart wykorzystania. Szczególnie, jeśli zależy nam na przełamaniu początkoworocznej rutyny 😉 Gdzieś pomiędzy omawianiem kryteriów oceniania, a odczytywaniem regulaminu pracowni, warto poświecić chwilę, bądź dwie na zabawę 😉

Zagrajmy!

Pomysł jest całkiem prosty. Poprosiłam, by uczniowie zapisali na kartkach jedno pytanie, które odnosi się do wiedzy zdobytej na lekcjach języka polskiego jeszcze przed wakacjami. Żeby nie zabrakło dla nikogo zadań i ja przygotowałam kilka prostych zagadnień.

Sama rozgrywka przebiegała w ten sposób, że uczniowie, podzieleni na zespoły, losowali kostka, o ile pól przenoszą swój pionek. Przesunąwszy go, wybierali karteczkę z pytaniem i po naradzeniu się odpowiadali. Każda prawidłowa odpowiedź dawała punkt (co było o tyle symboliczne, że zdobycie największej ich liczby z niczym się nie wiązało).

Gdzie miejsce na zdrapki? Otóż, niektóre spośród pól, zamiast kolejnego numeru, zawierały tajemnicze pole. Takich “dodatkowych” miejsc było sześć, przy czym, żeby odkryć ostatnie, należało najpierw trafić na pozostałe i je “zdrapać” (dzięki poprawnej odpowiedzi). Te zagadkowe tafelki to nic innego, jak tytuły lektur, zaplanowanych na najbliższy rok szkolny, ukryte pod specjalną taśmą/zdrapką 😉 Nieco się obawiałam, przyznam szczerze, że młodzi ludzie nie będą mieli ochoty grać, by dowiedzieć się, o jakich książkach porozmawiamy wkrótce. Okazało się jednak, że niepotrzebnie 😉 Entuzjastycznie podchodzili do zadania, nawet wtedy, gdy poznali już jego cel (początkowo nie wiedzieli, co skrywają błyszczące paseczki).

Dzieciaki uwielbiają gry (również planszowe, o czym świadczą słowa :”no takie lekcje polskiego to ja lubię!”), co po raz kolejny pokazały. Efekt WOW wzmacniany był dodatkowo przez pola do zdrapania. Najważniejsze jednak, że ostatnie z nich zamierało cztery tytuły. Poprosiłam, by każda z grup poszukała informacji o wylosowanej/odkrytej książce i przedstawiła je na forum. Dzięki temu uczniowie sami zdecydują, jaka będzie ostatnia omawiana przez nas przed wakacjami pozycja lekturowa. Zagłosują na najciekawszy, ich zdaniem, tytuł.

Coś czuję, że zdrapki pojawią się jeszcze wiele razy na moich zajęciach 🙂 Macie pomysł, do czego można by było je wykorzystać?

asia krzemińska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.