zakodowane zebranie

zakodowane zebranie

Budowanie dobrych relacji z dziećmi jest oczywiste. Równie ważne jest dla mnie utrzymywanie pełnych szacunku i wzajemnego zrozumienia kontaktów z rodzicami. Jak do tego dążę?

Od początku roku szkolnego (a nawet jeszcze wcześniej, ponieważ pierwsze zebranie odbyło się jeszcze przed wakacjami) staram się pracować nie tylko z młodzieżą, ale również z dorosłymi.  Tak wiele zależy przecież od tego, w jaki sposób w środowisku rodzinnym mówi się o szkole, że wiele wysiłku wkładam, by rodzice stali się partnerami w procesie edukacyjnym.

Zebranie- ważne, czy nie ważne?

Nie jest to jednak możliwe, jeśli nie wiedzą oni, w jaki sposób funkcjonuje szkoła. Warto rozmawiać też na temat stosowanych podczas zajęć metod.  Prawdopodobnie powiecie, że opiekunowie Waszych uczniów wcale nie chcą tego wiedzieć, a wręcz unikają wszelkich kontaktów. Owszem, z cała pewnością znajdą się tacy rodzice. Sądzę jednak, że mimo wszystko warto się starać 🙂

Jak to wygląda u mnie? Przede wszystkim wiele czasu poświęciłam na wyjaśnienie, czym jest ocenianie kształtujące i dlaczego, to tak ważne, by zamiast ocen dzieci poznały swoje mocne i słabe strony. W efekcie, ankieta przeprowadzona na zakończenie pierwszego semestru wykazała, że większość dorosłych (nawet ci, którzy początkowo byli dość sceptyczni) dostrzegła plusy tego systemu i pozytywnie zaopiniowała jego kontynuację.

Poza tym, zapraszam rodziców na zajęcia otwarte. Mają wtedy szansę na to, by obserwować zachowanie swoich dzieci podczas zajęć (ale poznają również częściowo metody pracy). Nie byłabym jednak sobą, gdybym na tym wszystkim poprzestała 😉 Kolejnym krokiem było zorganizowanie zajęć, podczas których uczniami byliby…rodzice 😀

Ze względu na to, że Potwornie Fajna Klasa na kilku przedmiotach ma regularnie wprowadzane elementy kodowania i programowania, postanowiłam, że również dorośli powinni wiedzieć, czym zajmujemy się na lekcjach. Zwykłe kolorowanie i zabawa kolorowymi klockami nabrały w tym kontekście zupełnie nowego znaczenia 😉

Przygotowując się do spotkania, rozpisałam wszystkie planowane aktywności. Stworzywszy <konspekt>, ułożyłam w głowie dokładny przebieg.  Bardzo zależało mi na tym, by element wykładu/ prezentacji został ograniczony do minimum, po to, by pozwolić rodzicom na zabawę 🙂 Tak też się stało. Po wstępnym nakreśleniu, z czym będziemy mieć do czynienia, przeszliśmy do działania.  Kredki i mazaki poszły w ruch.

Zakodowane 😉

Zaczęliśmy od kodowanki, czyli ukrytego w kodzie obrazka. Chętnie wykorzystuję ten element w ramach dyktanda. Dla rodziców przygotowałam (korzystając z prostego <generatora>) jednak wzór, który nie był związany z łamigłówka ortograficzną 😉 Kolejnym krokiem stało się  odszyfrowanie wiadomości, by móc wykonać trzecie i ostatnie zadanie: przeprowadzić ozobota przez labirynt.

W scenariuszu zakładałam, że przybyli na zebranie rodzice rozwiążą jeszcze quiz interaktywny, dotyczący kodowania. Życie jednak pokazało, że nie wszystkie plany da się zrealizować. Z braku czasu punkt ten został pominięty, ale … co się odwlecze, nie uciecze 😀

W ramach ewaluacji, poprosiłam o wypełnienie anonimowej ankiety. W pięciu punktach należało dać znać, czy kodowanie jest potrzebne, a takie spotkania warsztatowe mają sens. Z radością stwierdzam, że większość uczestników odniosła się pozytywnie do nietypowego pomysł na zebranie. Liczę, że dzięki tego typu inicjatywom, mamy szansę na wspólne budowanie przestrzeni, w której dzieci rozwiną swoje skrzydła 😀

Z tego miejsca muszę podziękować nie tylko rodzicom, którzy chcieli się spotkać i dotarli na zebranie, ale i koledze informatykowi, który współtworzył ze mną całą akcję. Już wiem, że razem można więcej 🙂

asia krzemińska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

4 komentarze “zakodowane zebranie”