Zmapowana literatura

mapa myśli

Udowodniono naukowo, że notatki zwierające elementy graficzne lepiej utrwalają się w pamięci. Co jednak, gdy musimy zapanować nad ogromną partią materiału? Stworzyć mapę myśli!

Taka myśl przyświecała mi podczas jednych z zajęć z maturzystami. Czasu do egzaminu coraz mniej, a ja wciąż mam poczucie, że można by było tyle zrobić. Po raz setny przypomnieć środki artystycznego wyrazu. Po raz dwustetny omówić najważniejsze poglądy i teksty poszczególnych epok. Przyjrzeć się znów rodzajom i gatunkom literackim. Jak nad tym zapanować?
mapa myśli

Aby usystematyzować powtórki oraz uwidocznić najważniejsze, podstawowe elementy, sięgnęliśmy po mapę myśli. Pośrodku zamieściliśmy napis literatura i odprowadziliśmy od niego najważniejsze dla nas kwestie.
mapa myśli

Przy okazji tworzenia mapy toczyliśmy rozmowę. Co warto uwzględnić? Dlaczego te, a nie inne informacje powinny się na niej znaleźć? Kogo musimy wspomnieć, a kogo pominąć? Nie były to łatwe decyzje. Zakopani w kolorowych czasopismach, podręcznikach i pomysłach, powoli stworzyliśmy coś, co wydało się zadowalające. 
mapa myśli

Gotowe dzieło zawieszone zostało w widocznym miejscu w pracowni. Teraz każdy, kto do niej wchodzi, mimochodem zerka na zawarte w mapie informacje. Oby się opatrzyły i utrwaliły (nie tylko w głowach trzecioklasistów).
mapa myśli

A jaki są Wasze doświadczenia z rysunkowymi notatkami? Sprawdzają się, czy niekoniecznie?
wasz belfer

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

3 komentarze “Zmapowana literatura”