Taka tam oda

pomysł
<źródło>
W odpowiedzi na dzisiejszą dyskusję o tym, co kto musi, a czego nie musi. I jak to jest, że czasem wymagamy nie tylko od siebie, ale i od innych.

Moi drodzy Uczniowie!Jak mam Was cenić,
Wtedy tylko się dowiem,Gdy Was sprawdzę.
Nie chodzi tu jednak o nudne sprawdzanie,
Takie jak choćby testu pisanie.
Cieszę się jeśli wiedzę nabywając
Pomyślicie czasem oczy przymykając,
O tych rozmowach ożywionych,
Poglądach na próbę często wystawionych.
I choć czasami mi zarzucacie,
Że życie prywatne przecież miewacie,
To wiedzcie, że za szczerość Was szanuję,
Niemniej z wymagań nie rezygnuję.
Więc kiedy wypracowanie znów zadaję
Lub na recytację koniecznie nastaję
Nie robię tego, by Wam zaszkodzić,
Lecz oczy Wasze na świat chcę otworzyć.
Tymczasem trwajcie w młodzieńczym zapale,
Bo z czasem przestanie Wam się chcieć wcale.
“Hamleta” za Szekspirem czytajcie śmiało,
“Lalce” poświęćcie też czasu nie mało.
Nawet jeśli dziś sensu nie widzicie,
To kiedyś odpyta Was z  tego życie.
Śmiało więc po wiedzę sięgajcie,
Marzenia najskrytsze nawet spełniajcie.
Tymczasem nadszedł juz czas na koniec tej ody,
Choć są jeszcze inne mej sympatii do Was powody.

Za inspirację szczególnie dziękuję pewnemu Robinowi oraz Wyszczekanej Okularnicy.
Choć i pozostali mieli swój skromny udział.

wasz belfer

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.